BIK

niedziela, 21 września 2014

Ku przestrodze - o chiwlówkach część 1

Witajcie!

Mam nadzieję, że weekend mija Wam spokojnie i jak najmniej myślicie o długach. Dziś część pierwsza pisana "ku przestrodze" o chwilówkach. Piszę to z nadzieją, że jak najwięcej osób to przeczyta i uda mi się przekonać chociaż jedną osobę do niebrania chwilówki. Postanowiłam opisać moją drogę do ogromnego zadłużenia. Jak się przekonacie, wcale nie zajęło mi to dużo czasu.

W dzisiejszym wpisie pokażę Wam jak pożyczając 1300 zł w Lendonie mam do oddania ponad dwa razy więcej.

START 9 czerwca 2014 - pożyczam 1300 zł na 30 dni. Kwota do spłaty: 1570,90 zł.

9 lipca 2014 - nie mam za co oddać pożyczki ani przedłużyć (już wtedy byłam mocno zadłużona i spłacałam inne pożyczki)

13 lipca 2014 - Upomnienie nr 1 - +140 zł do kwoty do spłaty

20 lipca 2014 - Upomnienie nr 2 - +120 zł

23 lipca 2014 - Przedłużam pożyczkę o 7 dni - wpłata 496,64 zł

30 lipca 2014 - termin zapłaty, nie spłacam pożyczki

6 sierpnia 2014 - Upomnienie nr 3 - +140 zł do kwoty do spłaty

13 sierpnia 2014 - Upomnienie nr 3 - +120 zł

18 sierpnia 2014 - Upomnienie nr 4 - +80 zł

23 sierpnia 2014 - Upomnienie nr 5 - +80 zł

1 września 2014 - spłacam 250 zł

2 września 2014 - Upomnienia nr 6 - +60 zł

Do tego należy dodać jeszcze odsetki w kwocie 42,74 zł.

11 września Lendon wysyła do mnie propozycję umorzenia do 30% kosztów lub spłaty w ratach (od 6 do 12 rat). Prosiłam o to od początku sierpnia, ale wtedy twierdzili, że nie ma takiej możliwości. Woleli za to wysyłać upomnienia, które znacznie zwiększały kwotę do spłaty.
11 września mój dług to 1874 zł. Zostaje rozłożony na 10 rat plus 40 zł za przygotowanie planu ratalnego.

Podsumujmy zatem, ile łącznie zwracam Lendonowi: 2620,64!
Dla przypomnienia pożyczyłam 1300 zł. Dałam się wkręcić, prawda? Jest to tylko potwierdzenie tezy, że firmy chwilówkowe zarabiają przede wszystkim na tych, którzy nie spłacają w terminie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz